Witam serdecznie
Ostatnio jakoś nie mam weny aby robić przy holowniku. A wyznaję zasadę że nic na siłę bo tylko się robotę spierdzieli. Ale żeby nie popaść całkiem w lenistwo i z wprawy nie wyjść zdecydowałem się za namową Mirka Rybusa oraz innych kolegów z Kogi na budowę szalupy artyleryjskiej z 1834 roku. Model będę budował na podstawie książki i planów wydawnictwa Ancre. Wstępnie musiałem wykonać “kopyto” na którym są profilowane elementy szkieletu kadłuba.
Następnie zostały na kopycie naniesione linie gdzie maja być wręgi oraz odbojnica, oraz miejsce łączenia wręgi. Każda wręga składa się z trzech elementów to jest z części dolnej dennika oraz części burtowych. Każdy element jest wyginany na mokro i za pomocą szpilek przyciśnięty do kopyta aby po wyschnięciu pozostał już wygięty. Całość wykonuję z drewna gruszy i z gruszą jest to moje pierwsze poważniejsze doświadczenie. Oczywiście zanim nauczyłem się dobierać poprawnie właściwe listwy z gruszy sporo mi popękało. Dopiero po konsultacjach z Mirkiem Rybusem ustaliliśmy że listwy które maja być wyginane muszą być dobrze dobrane z odpowiedniej części gruszy. A więc do tego nadaję się grusza z która jest jak najbliżej brzegu drzewa czyli kory. Im bliżej środka pnia tym drewno jest twardsze i bardziej kruche, i takowe nie bardzo się do wyginania nadaję. Inna sprawa to metoda wyginania drewna. Jest kilka metod a najpopularniejsza to wstępne namoczenie w gorącej wodzie z odrobiną detergentu listew i wyginanie od razu puki gorące na kopycie. W moim przypadku ta metoda się sprawdziła najpewniej.
Na zdjęciu widać część wręg które już są powyginane oraz elementy które są w trakcie suszenia. Kilka pierwszych oraz kilka ostatnich wręg denników musiałem wycinać z deseczki z gruszy bo nie miałem szansy aby to poprawnie wyginać.
Tutaj już widać większość wręg gotowych i przyklejoną stępkę pozostały jeszcze w części dziobowej wręgi burtowe i szkielet będzie gotowy.
Roman K.