Podstawą naszego impregnatu jest nasza „ baza” którą opisałem już wcześniej przy impregnowaniu linek . Odmierzoną ilość naszej bazy (która jest w postaci pasty) wkładamy do odpowiedniego pojemnika ( najlepiej słoik ) który umieszczamy w garnku z gorącą wodą . Najlepiej jest cały czas gotować wodę w której jest nasz słoik z bazą . Po rozpuszczeniu naszej bazy dolewamy rozcieńczalnik czyli 1:1 terpentyna z benzyną ekstrakcyjną w ilości odpowiadającej objętością naszej bazy. Tak przygotowany gorący impregnat nakładamy na elementy które mamy zaimpregnować , ale należy pamiętać ,że nasza baza jest na wosku i parafinie i po zaimpregnowaniu nic już nie przykleimy , więc impregnację należy dokładnie przemyśleć, aby później nie było problemów. Po takim zabiegu pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia a raczej do odparowania rozcieńczalnika. Ten zabieg wykonujemy na gorąco, ponieważ podwyższona temperatura impregnatu powoduje rozszerzenie porów w drewnie, a co za tym idzie impregnat wchodzi głębiej w drewno. Nasz impregnat możemy delikatnie przyciemnić poprzez dodanie bardzo małej ilości masy bitumicznej, ale to już należy sprawdzić metodą prób. Aby uzyskać zadawalający efekt na drewno nakładamy kilka warstw impregnatu , ja daje 3-4 warstwy kładąc cały czas gorący impregnat. Po zakończeniu impregnacji przystępujemy do wykończenia impregnowanej powierzchni , robimy to przy pomocy suszarki do włosów lub opalarki , ale w tym przypadku robimy to na najniższej temperaturze . Podgrzewamy powierzchnie i polerujemy miękkim pędzlem z włosia lub delikatną flanelą .
Tak wyglada przed impregnowaniem
A tak wygląda drewno po impregnowaniu
Mirosław Rybus
